piątek, 7 grudnia 2012

Rozdział 19

Ehh.. Wstałam rano z okropnym bólem głowy ! Po kolei przypominając sobie wszystkie wydarzenia z minionego dnia. Wczorajszy dzień mogę mianować Dniem Stulecia. Zaczynając od akcji na wybiegu, nie pomijąc pokazowego biegu Carmen. Na samą myśl cicho się zaśmiałam. No i oczywiście wczorajsza końcowa rozmowa z Harrym.. Aww.. Na samą myśl o nim mam wypieki na twarzy.. Moje jakże piekne myśli o loczku przerwaly dziwne jęki Carmen.
- Tiaraa ? - powiedziała chrypowatym głosem Carmen.
- Co jest ? - zapytałam z niechęcią. Jak ona śmie przerywać mi , kiedy rozmyślam o Harrym ?
- Jest tu jakaś woda ? - spytała i usiadła na lóżku. Wyglądała jak siedem nieszcześć. Na twarzy miała zadrapanie, łokcie i kolana miała opatrzone i wyglądała poniekąd jak mumia.
- Co się patrzysz na mnie.. - powiedziała oburzona i złapała sie za głowe - To co pójdziesz mi po wodę ? - zapytała jeszcze raz tym razem milszym tonem głosu.
Zeszłam na dół. W sumie nie wiem dlaczego łudziłam się, że nikogo na dole nie będzie, w końcu była już 10 godzina. Z progu przywitał mnie Zayn.
- Co pić się chcę ? - przywitał mnie z uśmiechem i podał mi butelkę wody.
- Dzięki Zayn - powiedziałam i zaczęłam pić wodę.
- Zaraz pękniesz - zaśmiał się widząc jak obalam pół butelki wody.
- Tego mi było trzeba, dzięki - uśmiechnęłam się do Zayna i skierowałam się w stronę schodów.
- Zejdzcie już na śniadanie, Niall już coś pichci - powiedział.

Chwilę nam zeszło, żeby jakoś się ogarnąć i wyglądać w miare normalnie. Zeszłysmy na dół, dzie siedział Lou, Zayn i Niall. Chłopaki jedli już śniadanie, brakowało tylko Harrego.
- A gdzie Harry ? - zapytałam.
- Pewnie śpi - odpowiedział z pełna buzią jedzenia Niall.
- To ja pójde go obudzić. - powiedziałam i skierowałam sie do pokoju Harrego.
Lekko zapukałam ale Harry sie nie odzywal. Postanowilam ze wejde i poatrze troche na Harrego jak słodko śpi. Uchyliłam lekko drzwi. Loki Harrego opadały delikatnie na jego twarz, ręke trzymał pod poduszką. Zamknęłam drzwi i podeszłam do Niego bliżej. Chwilę tak na Niego patrzyłam kiedy w końcu otworzył oczy i zaczął się śmiać.
- Oż ty kłamczuchu ! - wstałam z podłogi i podeszłam do okna, nie chcąc aby Harry zobaczyl jak sie rumienie.
- Powinnaś być mi wdzięczna. Dałem Ci czas na tą cudowną chwilę patrzenia na mnie - powiedział.
- Dzięki za Twą dobroć o Panie ! - zaśmiałam się - a teraz wstawaj Niall zrobił nam śniadanie.
- Przecież jest dopiero - po 10 - dokończyłam za Niego.
- Usiadź na chwilę - Harry poklepał miejsce obok Niego na łóżku. Poszłusznie więc usiadłam na ciepłym łóżku. Harry zaczął palcami dotykać moje gołe ramię - Dziękuje Ci za wspaniały wieczór - powiedział cichutko.
- Ja też Ci dziekuję - wyszeptałam równie cicho jak On. Harry zbliżył swoją twarz do mojej lec zku mojemu zaskoczeniu pocałował mnie w czoło. Zdezorientowana zaśmiałam się i wstałam z łóżka zdzierając z Niego kołdrę.
- A jakbym był Nagi ? - zapytał.
- To bym sobie popatrzyła, proste - powiedziałam a na mojej twarzy wylądowała poduszka - Za co ? - zapytałam i zmierzyłam go wzrokiem. Harry szybko ubrał spodenki i koszulkę - Za To, że jesteś - uśmiechnął się uroczo , złapał mnie za ręke i zeszliśmy razem na dół.
W miłej atmosferze zjedliśmy śniadanie. Carmen ciągle jęczała, że ją boli, Lous jak zwykle zachowywał sie jak ograniczony umysłowo. Bardzo go lubie, a jego żarty wprost uwielbiam. Niall oglądał mecz koszykówki a Zayn grzebał coś w laptopie.
Jedliśmy z Harrym kiedy dostałam smsa od Taty: 'Wracaj do domu'.. Jak na mojego tatę ten sms był dziwny, nawet bardzo.. Podziękowałam więc chopakom za mozliwy nocleg, pożegnałam się z każdym z osobna i wyszlysmy razem z Carmen na dwór.
Postanowiłyśmy nieco zaczerpnąć świeżego powietrza i wracałaysmy do domu na nogach.
- Mów co się dzieje - powiedziala od razu.
- Ojciec napisał mi smsa ze mam wracac do domu, az sie boje - odpowiedzialam.
- Nie o to pytam. Zreszta pewnie tylko jest zly o to ze nie wrocilad do domu. Chodzi mi o Harrego, Jena ! Jak wy razem słodko wygladacie ! A jak On na Ciebie Patrzy ! Aaaww !! Tiara czy Ty to pojmujesz ? Rozkochalas w sobie Harrego ! Harrego z One Direction ! - podniecala sie.
- Skad wiesz, moze tylko tak udaje. - odpowiedzialam.
- Co ty za glupoty opowiadasz, Tiara ! Ogarnij sie ! I otowrz oczy, albo nie wiem. Kup sobie okulary. - zirytowala sie - ale jest i tak problem.
- Jaki znowu ? - zaytalam ciagle myslac o smsie od Taty.
- No jak jaki ? A David ? Co mu powiesz ? - zapytala.
Mimowolnie zaczelam sie smiac.
- Teraz dopiero wychodzi na jaw jak dlugo ze soba nie rozmawiałysmy - odpowiedzialam - nie ma już żadnego Davida, temat zamkniety.
- Ale co sie stalo ? - zapytala przejeta Carmen. Opowiedzialam wiec swojej przyjaciołce wszystko to co mnei spotkało tego feralnego ranka. To jak zobaczylam Davida, ktory caluje inna laske i pozniejsza wymiana zdan. Carmen w ogole sie nie zmartwila.
- Teraz masz Harrego - znowu zabawnie poruszyla brwiami. Szlysmy w ciszy przez chwile jednak Carmen znowu zaczela nadawac.
- Dzisiaj masz spotkanie u mnie w pracy, pamietasz ? - zapytala.
- Pamiętam - odpowiedzialam.
- Pójde z Toba jesli chcesz.
- Nie wiem czy w ogóle pójde - odpowiedzialam obojetnym tonem.
- Puknij się w czoło. Albo wiesz co ? Ja zrobie to za Ciebie - powiedziala i zblizyla sie do mnie.
-Spadaj - zasmialam sie.
- No to nie gadaj tak. Za 2 godziny u Ciebie jestem - powiedziala Carmen i poszla na skrzyzowaniu w lewo, ja poszlam w prawo.
Po około 10 minutowej drodze doszłam w końcu do domu.
Otworzyłam drzwi i uslyszalam szczekanie Ashmira. Zdjęłam buty i poszłam w głąb do domu, gdzie tata siedzial w kuchni i wypelnial jakies formularze.
- Milo ze zawitalas - powiedzialm obojetnym tonem.
- Jak to mówią wszędzie dobrze ale w domu najlepiej. - odpowiedzialam.
- Gdzie bylas ? - zapytal.
- Wieczorem bylam na bankiecie z Carmen - odpowiedzialam.
- I z Harrym Stylesem - dokonczyl.
- Skad wiesz ? - zapytalam.
- Wszyscy wiedza - powiedzial i podal mi gazete na ktorej widnialo zdjecie naszej trojki z Vivienne Westwood.
- Powinnas mi powiedziec, ze chcesz zostac modelka. - powiedzial.
- Nie chce. Poprostu wyszlo tak a nie inaczej. Carmen potrzebowała pomocy.
- Dobra nie wazne. Gdzie bylas na noc ? - zapytal wkurzonym glosem co mnie rowniez zaczelo irytowac.
- W domu u chlopakow - powiedzialam nalewajac sobie soku do szklanki.
- U One Direction ? -
-Tak.
- Powinnas mnie byla poinformowac - powiedzial zachwoujac w dalszym ciagu ten sam ton glosu.
- Ty mnie rowniez powinienes informowac - odpowiedzialam.
- Ale ja jestem dorosly ! Jestem twoim ojcem !
- Przypominam Ci ze ja tez jestem juz dorosla i potrafie myslec za siebie !
- Ale jestes moją córką, i dopóki mieszkasz ze mną obowiązują Cie pewne zasady !
Nie odpowiedzialam nic.. Wkurzona poszlam na gore do swojego pokoju i walnelam sie na łóżko..



*********************************
Rozdzial krótki za co z góry przepraszam ale spieszę
się na koncert Cezika ! :D
Już sie nie moge doczekać, za 20 minut powinnam wychodzic a
siedze jeszcze w dresie i w kapciach.
Spotkalo mnie wyroznienie ze strony Ani20 za co bardzo dziękuje ;D
Pozdrawiam ;**

8 komentarzy:

  1. A mi się wydawało, że jej tata nie ma nic przeciwko spotykaniu się z 1D... No, cóż ;)
    Mam tylko nadzieję, że mimo kłótni pójdzie na spotkanie w pracy...
    Tak swoją drogą, aż się rozmarzyłam, czytając o śniadanku zrobionym przez Nialla... <3
    Jak zwykle rozdział świetny, z niecierpliwością czekam na kolejny ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Pojawił się nowy rozdział na http://shes-on-your-mind.blogspot.com. Zapraszam ;)

    Fakt, Harry i Tiara idealnie do siebie pasują ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej, informuj mnie o nowych notatkach, bo wchodzę na Twojego bloga i widzę, że tutaj mam duo do nadrobienia :D
    U mnie nowy rozdział ( ;
    Be-still-and-know.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Nadula, udam, ze nie wiem co oznacza foch (wg Giory)
    i mi tu w takim momencie przerywasz wiec oficjanie F.O.C.H.
    i nie myśl, ze poinformuje cie o nowym rozdziale
    my-perfect-drug.blogspot.com
    xD

    OdpowiedzUsuń
  5. Harry i Tiara hehe sper... Carmen jest udana :))) czekam na kolejny rozdział
    :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Heeej, nie żebym Cię poganiała, ale kiedy będzie nowy rozdział? :D
    Kocham to, jak piszesz i nie mogę się doczekać xd
    Weny życzę ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. my-perfect-drug.blogspot.com
    nowość:))
    Nadulka, a ty ogólnie żyjesz? no chyba, że uczelnia, to rozumiem:}

    OdpowiedzUsuń
  8. Nadulka, wróciłam.
    i tęęęęsknieeeeeeeeee za nowymi rozdziałami!!!
    Prosze wróćććććććććc
    Evel zaczela nowe opowiadanie, czytalas??
    to z 1D tez kocham, ale brakuje mi Cristiano
    czekam na nextaaaaaa
    KOCHAM:*

    OdpowiedzUsuń